Nie tym razem

Nie tym razem

Derby nie dla Czarnych. Feralna końcówka w wykonaniu naszego zespołu zadecydowała o wyniku spotkania.

Wszystko wskazywało na to, że zwycięsko z tego spotkania wyjdzie nasza drużyna. O tym, jak ważne są ostatnie minuty przekonaliśmy się po raz kolejny na własnej skórze. 

Od początku meczu warunki dyktowali Czarni. Oddawali dużo strzałów na bramkę przeciwnika i w rezultacie w 20. minucie objęli prowadzenie. Bramkarza Startu pokonał Kamil Szulc w asyście Konrada Kulika. Podbudowani dobrą akcją nasi zawodnicy ruszyli do dalszego ataku. Oddawali kolejne strzały i szukali coraz to nowych sposobów na podwyższenie przewagi. Strzelali też goście, ale w pierwszej połowie niecelnie. W końcówce pierwszej połowy dwóch zawodników Startu na skutek kontuzji opuściło boisko. 

Druga połowa rozpoczęła się od zmarnowania dobrej sytuacji przez nasz zespół i celnego, mocnego strzału zawodnika z Niechcic. Nie zdołał on jednak umieścić piłki w siatce, ponieważ przeszkodził mu w tym nasz bramkarz, Bartłomiej Kulik. Goście próbowali różnych sposobów na odrobienie starty. Sędzia pokazał nawet żółty kartonik zawodnikowi z Niechcic za symulację i próbę wymuszenia rzutu karnego. Niedługo potem pod naszą bramką zrobiło się zamieszanie, jednak Czarni wyszli z opresji bez szwanku. Celnymi, mocnymi strzałami popisywał się Piotr Laszczyk, który niejednokrotnie zjeżył włosy na głowie naszym rywalom. Niestety, nie zdołał on podwyższyć przewagi. W 89. minucie goście zdołali wyrównać po bramce zdobytej z rzutu rożnego. Nie minęły dwie minuty i było już 1:2. Niechciczanie zdobyli gola po błędzie naszego bramkarza. 

Czarni nie pierwszy raz zostali oblani kubłem zimnej wody po rozluźnieniu w ostatnich minutach gry. Co prawda nasz podstawowy skład był dosyć mocno okrojony, lecz nie można tym tłumaczyć porażki. Przez większą część spotkania udowadnialiśmy, że nawet bez kilku ogniw naszej pierwszej jedenastki możemy kontrolować grę. To słaba końcówka w wykonaniu naszych zawodników zdecydowała o wyniku tego meczu. Czarni powinni zapamiętać tę lekcję, aby w przyszłości nie dochodziło do tak smutnych zakończeń. 

Czarni wystąpili w składzie: Bartłomiej Kulik, Jakub Turniak, Mateusz Herman, Łukasz Szurgot, Piotr Krasoń, Jakub Dobrakowski, Konrad Kulik, Jarosław Pawlik, Bogusz Kapliński, Piotr Laszczyk i Kamil Szulc

oraz: Rafał Kazimierski (od 63' za Jakuba Dobrakowskiego), Mateusz Świstak (od 89' za Piotra Laszczyka), Paweł Szulc, Michał Biegański. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości