Nie taki diabeł straszny
W słoneczne sobotnie popołudnie Czarni podjęli Omegę II Kleszczów - jednego z faworytów do awansu. Jak się okazało - nie taki diabeł straszny. Czarni zainkasowali kolejne 3 punkty.
Pierwszy celny strzał w tym meczu oddał w 3. minucie Jakub Turniak, jednak bramkarz z łatwością złapał piłkę. Kilka minut później pierwszą ,,setkę" po stronie Czarnych miał Kamil Szulc. Michał Kabziński dograł mu piłkę, bramkarz wyszedł w okolice 10 metra, Kamil lekko uderzył piłkę nad bramkarzem i... ucelował obok słupka. Kolejną dogodną sytuację nasza drużyna miała w 28. minucie, gdy na 30. metrze sfaulowany został Konrad Kulik. Sędzia odgwizdał przewinienie, do piłki podszedł Łukasz Szurgot i mocno uderzył piłkę. Niestety, któryś z zawodników z muru zdołał zmienić kierunek pędzącej piłki i po rykoszecie przeleciała nisko nad poprzeczką. Z akcji tej wynikł rzut rożny, jednak i tym razem Czarnym nie udało się objąć prowadzenia. W 36. minucie kolejny już raz tego dnia widzieliśmy piłkę w bramce przeciwnika, a wszystko to za sprawą zawodnika z Kleszczowa, który prawie ustrzelił samobója. Na skutek nieporozumienia w drużynie gości piłka trafiła w porzeczkę. Bramka jednak wisiała w powietrzu! Minutę później Konrad Kulik otrzymał dobrą piłkę od Michała Kabzińskiego i strzałem z głowy otworzył wynik meczu.
W drugiej połowie tempo gry gości zdecydowanie wzrosło. Przyczyniło się to do odrobienia straty. W 66. minucie Omega zdołała wyrównać i odebrała Czarnym pewną swobodę gry. Stan ten trwał długo. Mimo wielu strzałów oddanych w stronę bramki przeciwnika, żaden z nich nie chciał trafić do siatki. Dopiero w 90. minucie euforię wywołał strzał Kamila, który uderzył niemal identycznie jak na początku spotkania. Tym razem uderzenie było celne. W doliczonym czasie gry sfrustrowany Jakub Dobrakowski nie zdołał powstrzymać się od kilku uwag na temat sędziego i ten drugi pokazał mu czerwony kartonik. Czarni kończyli więc w dziesiątkę.
Śmiało możemy stwierdzić, że był to jeden z najważniejszych meczy tego sezonu. Co więcej Czarnym wreszcie udało się przerwać złą passę i wygrać mecz na własnym obiekcie. Wygrana ta cieszy zatem podwójnie.
Zdjęcia z meczu z Omegą II Kleszczów
Czarni wystąpili w składzie: Paweł Szulc, Mateusz Jaros, Mateusz Herman, Łukasz Szurgot, Piotr Krasoń, Michał Kabziński, Jarosław Pawlik, Jakub Turniak, Konrad Kulik, Bogusz Kapliński, Kamil Szulc
oraz: Michał Stępień (od 54' za Mateusza Jarosa), Jakub Dobrakowski (od 62' za Jarosława Pawlika), Rafał Kazimierski (od 75' za Bogusza Kaplińskiego), Mateusz Świstak (od 92' za Kamila Szulca), Radosław Szczepański, Michał Biegański, Bartłomiej Łęgowiak.
Komentarze